piątek, 22 grudnia 2017

Wesołych Świąt!

Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie.
Chciałabym życzyć Wam, by ten świąteczny czas
przepełniony był radością oczekiwania na pierwszą gwiazdkę, 
miłością rozgrzewającą Wasze serca 
i szczęściem wynikającym z faktu narodzenia Bożego Dzieciątka.

Pokosztujcie pysznych potraw, 
zaśpiewajcie przecudne polskie kolędy 
i poczujcie magię Swiąt :)


Po długiej przerwie na nowo zaprzyjaźniam się z szydełkiem - to mój pomocnik, 
który sprawia, że wracam do formy. Powoli, ale do przodu :)

Nie miałam okazji (a może odwagi) zmierzyć się wcześniej z kulą szydełkowo-koralikową, 
a tym bardziej z koralikową bombką! 
Do momentu, kiedy Natalia Slipchenko przygotowała fantastyczny kurs 
na wykonanie koralikowej bombki.
Ostateczną decyzję podjęłam po przyjrzeniu się cudeńkom wykonanym przez Weronikę  Kaczor.
Nie odstraszyło mnie też stwierdzenie Weroniki: 
Przygotowałam koraliki i z niecierpliwością czekałam na moment, 
kiedy znów bedę umiała coś z nich wyczarować.

Teraz i ja mam swoją własną koralikową BOMBĘ tzn. bombkę :)

Na koniec jeszcze raz życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt!











czwartek, 16 listopada 2017

Black & white

Klasyczne połączenie czerni i bieli.
Kolczyki wg tutorialu z tej strony. 
Sznur turecki w zestawie. 
Krótko i zwięźle.


Trzymajcie kciuki, bym jak najszybciej znów mogła coś koralikowego wyczarować. :)



 








środa, 15 listopada 2017

Emerald na topie :)

Czeka mnie długi, przymusowy "urlop od koralików", 
pozwala mi to jednak nadrobić blogowe zaległości 
i podzielić się z Wami moimi drobiazgami, a będzie ich kilka...

Tym razem padło na emerald...
Rivili Swarovskiego oplotłam koralikami Toho w dwóch odcieniach,
dodałam szlifowaną  kropelkę z czeskiego kryształu 
oraz bigle angielskie ze srebra.

Uwielbiam komplety, więc dorobiłam kolczykom bransoletkowe towarzystwo :)
Zdecydowałam się na prosty sznur koralikowy na 6 koralików w rzędzie.
Całość pięknie się prezentuje.

Już tęsknię za szydełkiem...









wtorek, 14 listopada 2017

Orecchini

Czasem mam ochotę na koralikową "zupkę z torebki" :) 
Kiedy nie mam czasu i inwencji do wykonania większego projektu, 
siadam do koralików i powstają wtedy takie drobiazgi.
Te kolczyki sprawiłam sobie kilka tygodni temu. 
Ich wykonanie nie zajmuje wiele czasu, a instrukcję, jak je zrobić, znajdziecie TU.

Zdecydowałam się na dwie wersje: mono i trio :)  Ktora Wam się bardziej podoba?












sobota, 4 listopada 2017

Zielono mi...

Jesień tego roku nas nie rozpieszcza, za to zachęca do koralikowania. 
Tym razem z maleńkich "piętnastek" Toho powstała ta biało-zielona bransoletka. 
Wzór prosty, ogólnodostępny właśnie TU
Już wcześniej miałam do czynienia z tym motywem: po raz pierwszy i po raz drugi.

Peyote sprawia, że czasoprzestrzeń się zagina i wciąga mnie bez reszty. Też tak macie?







 




czwartek, 26 października 2017

Szmaragdowe maleństwa

Jedne z najpiękniejszych rivoli Swarovskiego, 
jakie miałam okazję otulać koralikami. 
Ten szmaragdowy kryształek z opalizującą na niebiesko 
i fioletowo powłoką przecudnie się mieni.
Dołączyłam lekkie łańcuszki i zamontowałam srebrne bigle angielskie, 
a efekt zostawiam Waszej ocenie. 


Miłego wieczoru Wam życzę :)








P.s. Dawno nie napstrykałam aż tylu fotek jednej parze kolczyków, 
a i tak z wyborem miałam spory kłopot.
Jak tu uchwycić prawdziwy kolor szmaragdowej błyskotki?  :)

poniedziałek, 16 października 2017

Wspomniane wcześniej...

Z wyszukanych przypadkiem Fp 4mm powstały caprice'owe kolczyki z metalicznym połyskiem. Pokazuję je Wam i wracam czym prędzej do moich kolorowych błyskotek. 
W ciszy wieczoru powstaną kolejne maleńkie świecidełka :)








 


piątek, 13 października 2017

Koralikowe kulki w nowej odsłonie


Te drobiazgi powstały na podstawie tutka Edyty Rogowskiej. Znajdziecie go tutaj.
Nie znoszę chwostów, więc zdecydowałam się na łańcuszki 
i tak oto powstały 2 pary kuleczkowych kolczyków.




Poniosło mnie

Poniosło mnie i wcale się nie wzbraniałam :)
Rivoli kusiły i zachęcały do wspólnej zabawy.
Następne czekają w kolejce :) 
Nie będę się im opierać!




Caprice na uszach

Bransoletki caprice uwielbiam od dawna. 
Szczagólnie upodobałam sobie w złocistych brązach. 
Dzięki temu tutorialowi jestem równiż posiadaczką "caprice'owych" kolczyków.
Według mnie pasują idealnie :) 
Pięknie odbijajż światło i delikatnie się kołyszą. 
Zawiesiłam je na moich ulubionych biglach angielskich.

Wkrótce przyjdzie czas na wariacje chromowo-hematytowe :)

  







sobota, 30 września 2017

Kropla wody

Rivoli Swarovskiego w tym cudnym kolorze nie potrzebuje wiele, 
by zachwycić fanów niebieskiego :) 
Połączyłam je z japońskimi koralikami Toho
w kolorach z dwóch różnych serii (metallic i silver-lined)
i z precyzyjnie szlifowanym kroplami czeskiego kryształu.
Całość zawiesiłam na srebrnych biglach. 
Uwiebiam je :)






Szafirowo mi :)


Na niebieski choruję od dawna, 
więc z prawdziwą przyjemnością pracowałam nad tymi kolczykami :)
Polecam taką terapię :)