Rok temu zrobiłam swoją pierwszą koralikową ozdobę choinkową.
Była nią bombka, którą darzę wielkim sentymentem.
Mimo natłoku świątecznych przygotowań
w tym roku również MUSIAŁAM znaleźć chwilkę na koralikowanie.
Niczym lodowe sople, na mojej choince pojawiły się koralikowe spiralki.
Uroczo się mienią i delikatnie akcentują zimowy czas.
Do ich wykonania użyłam koralików Toho, FP 4mm i kropel z czeskiego kryształu,
a instrukcję znalazłam TU
Polecam każdemu, bo robienie ich to czysta przyjemność :)
Moje swiąteczne drzewko prezentuje się tak: