Plan był prosty:
płaska bransoletka w uniwersalnym kolorze,
do tego zawieszka i kolczyki do noszenia na co dzień i od święta.
Przyjemnie się pracowało ze ściegiem peyote
i galwanizowanymi Toho.
Kolczyki zaopatrzyłam w srebrne bigle,
zawieszka dostała srebrną krawatkę,
a bransoletkę wykończyłam elementami ze stali szlachetniej,
która nie odbarwia sie i nie uczula.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz