czwartek, 27 września 2018

Doba stanowczo jest za krótka...


Zapas koralików co chwilę wychyla się z szuflady i cichutko przywołuje... 
Niestety, czas biegnie jak szalony i przyznaję, 
że przez ostatnie miesiące traktowałam koraliki po macoszemu,
a wolny czas poświęcałam scrapbookingowi.

Zapomniałam, jakie przyjemne jest koralikowanie :)

Sięgnęłam po szydełko, by spełnić pewną prośbę...

Z mieszanki galwanizowanych Toho 11/0 powstała metaliczna bransoletka 
z odpinanym serduszkiem.

Całość ładnie się prezentuje, mieni metalicznym połyskiem 
i z pewnością przykuwa uwagę, 
a co najważniejsze - podoba się nowej właścicielce :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz