Zapas koralików co chwilę wychyla się z szuflady i cichutko przywołuje...
Niestety, czas biegnie jak szalony i przyznaję,
że przez ostatnie miesiące traktowałam koraliki po macoszemu,
a wolny czas poświęcałam scrapbookingowi.
Zapomniałam, jakie przyjemne jest koralikowanie :)
Sięgnęłam po szydełko, by spełnić pewną prośbę...
Z mieszanki galwanizowanych Toho 11/0 powstała metaliczna bransoletka
z odpinanym serduszkiem.
Całość ładnie się prezentuje, mieni metalicznym połyskiem
i z pewnością przykuwa uwagę,
a co najważniejsze - podoba się nowej właścicielce :)