Od dawna te płaskie i szerokie bransoletki przyciągały moją uwagę,
więc sprezentowałam sobie drewniane krosno.
Szczęśliwym (albo i nie) zbiegiem okoliczności okazało się,
że owe krosno jest baaaardzo cierpliwe...
Zdecydowałam się na kratkę burberry oraz koraliki Toho
i zaczęłam pracę nad swoją pierwszą tak szeroką (4 cm) bransoletką.
Niedoskonałości wkradły się tu i owdzie,
ale myślę sobie, że mogło być gorzej :) Sami oceńcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz