wtorek, 21 marca 2017

Po trzykroć

Bransoletka miała powstać przy użyciu parzystego pojedynczego ściegu peyote, 
jednak zmieniłam zdanie i zdecydowałam się na wykorzystanie peyote'a potrójnego. 
Doskonale dopasowuje się do nadgarstka, 
jest delikatna, lekka i spersonalizowana :)
Wzór ma się kojarzyć z siatką do siatkówki, a kolor... no cóż... 
Ujmę to tak:
to prezent dla niebieskookiej siatkarki :) 

Najlepszego i 100 lat!  :)








2 komentarze: